Smog dusi Polskę. Wrocław, Warszawa i Kraków w światowej czołówce

Są dwa źródła smogu: małe piece węglowo-śmieciowe - dominująco i spaliny - niezbyt istotnie jak to czuć zimą. Co do pieców, fakt połowa z tych ludzi żyje ubogo. Choćby i chcieli coś zmienić, determinujący niedostatek pieniędzy i brak chęci i pomysłów, daje taki efekt. Z drugiej strony bardzo wielu z nich, potrafi ze swoich bardzo skormnych budżetów wydać sporo na papierosy i alkohol. Na to ich stać bo muszą. Gdyby musieli porzucić węgiel, miał i śmiecie, na rzecz gazu, peletu, prądu, to też musiałoby ich na to stać. Tym bardziej gdyby dać im pomoc w dopłatach. Co do spalin samochodowych. Poprawa czystości spalin jest łatwa. Wystarczy przymusowo u produentów dodawać do paliw środki poprawiające spalanie. Przy masowej produkcji to 5gr na litr i prawie wyeliminowanie dymienia, zmniejszenie NOx i CO. Kierowcy nie stracą na tym, bo lepiej spalające się paliwo daje więcej energii. Czyli mniejsze spalanie. Wystarczy by odpowiedni ministrowie zaczęli szybko działać.

Ten projekt to głupota. Z góry wiedzieli, że ludziom się tylko z powodu tego projektu nie opłaca niczego zmieniać. Niech zrobią porządne dopłaty do pomp ciepła i fotowoltaiki. To muszą być konkretne dopłaty a nie ukryta forma finansowania banków.

Jakie dofinansowanie otrzyma emeryt z emeryturą 2500 tys.zł.

myśleli jak zlikwidują piece w Krakowie to problem się rozwiąże. Idąc tym tokiem myślenia to powinni Kraków odizolować od reszty Małopolski np.od zaścianka Kalwarii Zebrzydowskiej.

Lotów samolotów to będzie częstsze powietrze.