Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Niektórzy restauratorzy buntują się przeciwko obostrzeniom i otwierają swoje lokale. Co grozi klientom? - Klientowi nie grozi nic. Jedynie niedogodność, że można zostać wylegitymowanym. Policja może nas wylegitymować zawsze i wszędzie, nie musimy być podejrzani, to nic strasznego. Powinniśmy się wylegitymować na żądanie funkcjonariusza, musimy pamiętać, że ten musi podać podstawę prawną takiej czynności - powiedziała w programie "Newsroom" adwokat Magdalena Wilk. - Wezwanie w charakterze świadka niestety jest możliwe, ale to może się wydarzyć zawsze, nawet jeśli nie wiemy o jaką sprawę chodzi. Są też różne możliwości, jeżeli bylibyśmy świadkiem spożywania posiłków w restauracji, a jest ona oddalona od miejsca przesłuchania, możemy wnosić o przesłuchanie korespondencyjne. Nie jest to nic złego, a jest to też rodzaj wsparcia dla przedsiębiorcy, u którego byliśmy - dodała.

38
Podziel się:
KOMENTARZE
(38)
wyborca
3 lata temu
Latem w czasie kiedy restauracje były otwarte i normalnie działały utarg był około 20% tego co przed epidemią. Władza bardzo logicznie powiedziała o "nowej normalności" po epidemii. Ta "nowa normalność" to będzie utarg około 20% tego co było przed epidemią. Szczepienia też są niepewne. Już wiadomo, że osoby zaszczepione mogą zakazić się tylko przechorują zakażenie łagodniej. Jest prawdopodobne, że zaszczepione osoby po zakażeniu będą zakażały innych, więc maseczki trzeba będzie nosić do końca świata. Nikt rozumny nie pójdzie jeść w przestrzeni zamkniętej, bez sterylizacji przestrzeni i dystansu fizycznego. To samo będzie dotyczyło hoteli. Przed wynajęciem pokoju musi być sterylizacja i dystans fizyczny.
Dobry polak
3 lata temu
Nie wiem,nic nie widziałem,nic nie słyszałem,a nawet jeśli to zapomniałem
Matka
3 lata temu
Brawo! Super! Popieram! Jeśli rząd jest konsekwentny, to przy tylu zachorowaniach powinien już wszystko otworzyć. Ja pracuję od marca zdalnie i chociaż doceniam, że mam pracę, mam coraz częściej "doły" i stany depresyjne. Bardzo martwię się o starsze dziecko, które też ciągle na zdalnym. Naprawdę już czas wrócić do normalnego życia!
Matka
3 lata temu
Brawo! Super! Popieram! Jeśli rząd jest konsekwentny, to przy tylu zachorowaniach powinien już wszystko otworzyć. Ja pracuję od marca zdalnie i chociaż doceniam, że mam pracę, mam coraz częściej "doły" i stany depresyjne. Bardzo martwię się o starsze dziecko, które też ciągle na zdalnym. Naprawdę już czas wrócić do normalnego życia!
ewelina
3 lata temu
Najwyższy czas żeby już zacząć wszystko otwierać, zakupy żeby kupić dziecku ciuchy trzeba przez internet bo sklepy zamknięte, żeby pojechać na weekend z rodziną w góry pojeździć na sankach,nartach to też wszystko zamknięte ale dzieci do szkoły muszą chodzić przecież też ze szkoły dziecko może przynieść Koronawirusa , i co z tego że są dezynfekcje w szkole ale czy dzieci są dopilnowane czy po wyjściu z toalety zdezynfekują ręce i czy jedząc kanapki też przed jedzeniem będzie dezynfekcja rąk
...
Następna strona