Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Paweł Orlikowski
Paweł Orlikowski
|
aktualizacja

Protest w Warszawie. "Przyjechałam po pracę i chleb"

- Mam całą twarz poparzoną, przez prawie godzinę nie mogłam otworzyć oczu. Nie mieści mi się w głowie, że policja tak zachowuje się wobec przedsiębiorców - powiedziała naszemu reporterowi przewodniczka turystyczna, która przyjechała na demonstrację do Warszawy z Podlasia. Wobec protestujących policja użyła gazu pieprzowego. - Jestem tu dlatego, że to, co się dzieje w Polsce, doprowadzi, że moje dzieci będą pracowały za miskę ryżu. Jestem przewodnikiem turystycznym, moja branża nie istnieje, nie zarabiam nawet złotówki, przyjechałam tu po pracę i chleb. Chcę móc pracować, utrzymywać swoje dzieci, płacić podatki, nawet na policję, która tak nas potraktowała - powiedziała naszemu reporterowi.

KOMENTARZE
(819)
Przewodniczka
4 lata temu
Głosować dalej na PiS !
edek
4 lata temu
Pani Agnieszka Zach nie jest i nigdy nie była przedsiębiorcą w Polsce - sprawdziłem w CEDIG - każdy to może sprawdzić wpisując jej imię i nazwisko. Jeżeli jest przewodnikiem turystycznym, to tylko sobie tym dorabia pracując gdzie indziej na cały etat. Kłamie w żywe oczy. Każdy przedsiębiorca którego znam, dostał od rządu postojowe: 2 x 2080 zł + 5000 zł pożyczka bezzwrotna + 3 x po ok 2300 zł za spadek obrotów. To daje 17 tys zł na 3 miesiące. Gdyby pani Agnieszka była przedsiębiorcą , to by tyle dostała i by nie musiała przyjeżdżać na pseudostrajk.
Jolo
4 lata temu
Na drugi marsz zaprosić kibiców do ochrony przed policja!
bizon
4 lata temu
Aparat za kilka tysięcy. Kukiełka TVNu?
Handlowiec
4 lata temu
Kobieta przewodnik pracuje na policjantów - żart roku! Płaci podatki - ha ha ha. Proszę pani, bez pani usług nic się nie stanie. Bez policji może być trudniej.
...
Następna strona