Zaloguj
Notowania
- Jeśli nie uda się otworzyć restauracji w hotelach, to nie ma sensu w ogóle funkcjonować - mówi w programie "Money. To się liczy" Jan Wróblewski z sieci hoteli Zdrojova Invest&Hotels. Komentuje w ten sposób obostrzenia, które od soboty wprowadził polski rząd. Jego zdaniem oznacza to praktyczny lockdown całej branży hotelowej i gastronomicznej. - Nie mamy żadnych danych, że ludzie zakażali się w hotelach czy restauracjach - mówi Wróblewski. Mimo tego będzie musiał zamknąć wiele swoich placówek. Na dziś nie wie, czy jeszcze je otworzy. Co więcej, branży wcale nie pomógł Polski Bon Turystyczny. - To program socjalny. Ludzie, którzy mieli w wakacje wyjechać na urlop, to wyjechali. Teraz by się przydała promocja - mówi Jan Wróblewski.
146
Podziel się:
Wybrane dla Ciebie
KOMENTARZE
(146)
Czarny
4 lata temuHotelarze mówią u nas się nie zarazisz, restauratorzy to samo, kluby fitnes identycznie, szkoły są tylko małym procentem nosicieli wirusa.
Wiec skąd tyle zachorowań?
srere
4 lata temuhotele i restauracje klby to największa patologia, pralnia kasy i baeznadziejnie niskich płac dla personelu...niech się zamykają w holerę
bez przesady
4 lata temuPracowników nie zwolni bo po pierwsze za 3 m-ce wypowiedzenia i tak musi zapłacić a po drugie skąd wezmie jak będzie chciał znowu otworzyć. A pieniądze? Może wziąć kredyt pod zastaw hotelu. W razie czego straci jeden czy dwa
kuba
4 lata temunajważniejsze są firmy w których urzędnicy PIS zatrudniają swoje rodziny i znajomych
JA...
4 lata temuA za chwilę marsjanie wykupią te hotele i restauracje za 1/3 wartości , operacja Nowa Hazaria trwa
...
Następna strona