Około 14.30 za euro płacono 4,7635 zł wobec 4,7750 zł na środowym zamknięciu. Dolara wyceniano na 4,0305 zł w porównaniu do 4,0150 zł w środę.
Odchylenie od parytetu wynosiło 3,5 proc.
"Złoty umocnił się w stosunku do euro i osłabił wobec dolara, co było spowodowane ruchem na eurodolarze" - powiedział PAP Tomasz Zdyb, analityk Pekao SA.
Po południu za euro płacono 1,1840 dolara w porównaniu do 1,1890 dolara w środę.
Rentowności obligacji utrzymują się na wysokim poziomie, choć są nieco niższe niż na środowym zamknięciu. Około 14.30 dochodowość dwuletnich papierów wynosiła 7,55 proc. wobec 7,59 proc. w środę, pięcioletnich 7,79 proc. w porównaniu do 7,80 proc., a dziesięcioletnich 7,46 w stosunku do 7,42 proc..
"Rentowności są w granicach punktów oporu. W przypadku dwulatek 7,55 proc. to właśnie opór, pięciolatki są o 1 pkt. bazowy poniżej, dziesięciolatki - o 1 pkt. bazowy powyżej. Jeżeli rząd Marka Belki nie uzyska wotum zaufania w piątek, to w pierwszej reakcji, w poniedziałek, poziomy te mogą zostać przełamane" - uważa Tomasz Zdyb.