Po poranny osłabieniu złoty pozostawał przez resztę dnia stabilnym wykazując lekką tendencję aprecjacyjną. Ze względu na długi weekend obroty na rynku były niewielkie. Kurs EUR/PLN konsolidował przy poziomie 3,7800, a notowania USD/PLN zniżkowały do 2,7750.
Impulsem do porannej wyprzedaży złotego były doniesienia z Turcji. Główna partia opozycyjna Turcji, domaga się od Sądu Konstytucyjnego unieważnienia procesu wyboru prezydenta. Sprawująca władzę AK Party wysunęła na kandydata na najwyższy urząd w państwie ministra spraw zagranicznych i byłego islamistę, Abdullaha Gula. Przeciwko kandydaturze Gula protestowało w niedzielę około miliona Turków, oskarżających rząd o próby oddania władzy islamistom. Armia turecka zagroziła, że jeśli zajdzie potrzeba podejmie odpowiednią interwencję. Eskalacja napięcia politycznego doprowadziła do spadków na tureckim rynku kapitałowym i walutowym. Główny indeks tureckiej giełdy spadł na poniedziałkowym otwarciu sesji o około 8 proc. a kurs liry tureckiej wobec dolara o 4 proc. To wpłynęło na pogorszenie nastrojów w regionie. Na wartości straciły węgierski forint, korona słowacka i złotówka - poranne notowania EUR/PLN to poziom 3,7900.
Duża ilość danych makroekonomicznych z Eurolandu i USA przywróciły inwestorom argumenty do zakupu euro. Indeks nastrojów w gospodarce Eurolandu wyniósł w kwietniu 111,0 pkt wobec 111,1 pkt w poprzednim miesiącu. Indeks zaufania konsumentów wyniósł w tym samym okresie minus 4 pkt. Wskaźnik nastrojów w przemyśle wyniósł 7 pkt wobec 6 pkt poprzednio. Dane te nie odbiegały raczej od oczekiwań rynku, ale rynek ocenił je jako dobre. Gorsze od oczekiwań okazały się natomiast dane z USA. Indeks aktywności sektora wytwórczego (PMI) w rejonie Chicago spadł w kwietniu do 52,9 pkt. z 61,7 pkt. w poprzednim miesiącu. Analitycy spodziewali się indeksu na poziomie 54,0 pkt. Wydatki amerykańskich konsumentów wzrosły w marcu o 0,3 proc. m/m, a dochody wzrosły o 0,7 proc. Ekonomiści spodziewali się, że wydatki konsumenckie w marcu wzrosną o 0,5 proc., a dochody wzrosną o 0,6 proc. Bazowy deflator PCE pozostał bez zmian, podczas gdy spodziewano się wzrostu o 0,1 proc. Niski wzrost wydatków konsumenckich i słabe dane o
koniunkturze sektora wytwórczego w rejonie Chicago doprowadziły do lekkiej przeceny dolara. Bezpośrednio po danych kurs EUR/USD zwyżkował do poziomu 1,3640.
Kluczowe dla rynku EUR/USD będą jutrzejsze dane o kondycji sektora przemysłowego w USA - indeks ISM. Spadek indeksu poniżej 50 pkt. będzie oznaczał koniec rozwoju sektora i zostanie odebrany jako sygnał do wyprzedaży dolarów
