W środę około godz. 14.45 za euro płacono 4,0120 zł wobec 3,98 zł na otwarciu, a za dolara 3,0750 zł wobec 3,0560 zł.
"Złoty od otwarcia osłabiał się w wyniku realizacji zysków przez inwestorów zagranicznych, którzy nabywali euro. Dodatkowo po przełamaniu poziomu 4,0 zł za euro uruchomiły się zlecenia stop- loss" - powiedział PAP Andrzej Krzemiński, dealer walutowy z Banku BPH.
"Za euro maksymalnie płacono 4,0170 zł, ale potem euro osłabło do 4,0050-4,01 zł. Natomiast dolar kosztował maksymalnie 3,0870 zł" - dodał.
Zdaniem Krzemińskiego, widać chęć do realizacji zysków ze strony inwestorów zagranicznych.
Natomiast euro wyceniano na 1,3045 USD wobec 1,3025 USD w środę rano.
Na rynku długu najważniejszym wydarzeniem była aukcja obligacji pięcioletnich PS0310.
Resort finansów sprzedał całą pulę papierów PS0310 o wartości 3,2 mld zł ze średnią rentownością 5,621 proc. i przy popycie ze strony inwestorów 5,515 mld zł.
Potem MF zaoferowało jeszcze na przetargu uzupełniającym takie same obligacje za 640 mln zł, ale resort nie otrzymał żadnej oferty.
"Wynik dodatkowego przetargu nie zaskoczył, gdyż na rynku wtórnym mamy taką samą rentowność papierów" - powiedział jeden z dealerów obligacji.
Przed 15.00 na rynku wtórnym rentowność dwuletnich papierów wynosiła 5,68 proc. wobec 5,71 proc. rano, pięcioletnich 5,62 proc. wobec 5,65 proc., a dziesięcioletnich 5,58 proc. wobec 5,60 proc.