Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wiesław Kaczmarek zapewnił że nie wybierał celowo terminu udzielenia wywiadu "Gazecie Wyborczej"

0
Podziel się:

Były minister skarbu Wiesław Kaczmarek zapewnił, że nie wybierał celowo terminu udzielenia wywiadu "Gazecie Wyborczej" na temat użycia UOP-u do zatrzymania byłego prezesa Orlenu w 2002 roku.
Dzisiaj w wystąpieniu radiowo-telewizyjnym premier Leszek Miller stanowczo zaprzeczył, jakoby posługiwał się służbami specjalnymi niezgodnie z prawem.

Były minister skarbu Wiesław Kaczmarek zapewnił, że nie wybierał celowo terminu udzielenia wywiadu "Gazecie Wyborczej" na temat użycia UOP-u do zatrzymania byłego prezesa Orlenu w 2002 roku.

Dzisiaj w wystąpieniu radiowo-telewizyjnym premier Leszek Miller stanowczo zaprzeczył, jakoby posługiwał się służbami specjalnymi niezgodnie z prawem. Wskazał jednocześnie, że termin ogłoszenia przez Kaczmarka rewelacji o kulisach zablokowania kontraktu na dostawy ropy zbiega się z terminem badań opinii publicznej na temat preferencji wyborczych.

Wiesław Kaczmarek powiedział IAR, że wywiad był jego odpowiedzią na wielokrotnie konkretne zarzuty Gazety Wyborczej pod jego adresem, między innymi, że użył UOP do zmiany prezesa Orlenu:

"Wyborcza" zarzuciła mi, że użyłem UOP-u do zmiany prezesa Orlenu i że działałem zgodnie z intencjami Aleksandra Gudzowatego zmieniając zarząd Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa. - tłumaczył w wypowiedzi dla IAR Wiesław Kaczmarek. Podkreślił, że te zarzuty są bezpodstawne i udzielając gazecie wywiadu chciał je sprostować i oczyścić się.

"Nie widzę powodu, by ciągle wysłuchiwać, jakobym użył UOP-u przeciwko ludziom spółki, więc postanowiłem opowiedzieć publicznie jak miały się rzeczy i że jako minister skarbu nie chciałem mieć nic wspólnego z Urzędem Ochrony Państwa w tej konkretnej sytuacji" - oświadczył Wiesław Kaczmarek.

Eks-minister skarbu powiedział, że w Kancelarii Premiera brał udział w spotkaniu, na którym rozważano - jak to ujął - "różne scenariusze" jak zastopować podpisanie przez ówczesnego prezesa Orlenu jakoby szkodliwego dla Polski kontraktu na dostawy ropy naftowej z Rosji. "Nie znałem treści tego kontraktu i nie uczestniczyłem w spotkaniu, na którym podjęto decyzję: tak, to ma być zrobione w ten sposób" - zapewnił były minister. Dodał, że sam z mediów się dowiedział, że na dzień przed posiedzeniem Rady Nadzorczej Orlenu został zatrzymany jego prezes. Uznał, ze nie mogła to byc przypadkowa zbiezność zdarzeń w kontekście wcześniejszych narad w Kancelarii Premiera.

Kaczmarek odpowiedział na zarzut, że jako uczestnik narad u premiera w sprawie Orlenu nie protestował wówczas ani nie podał się do dymisji ze stanowiska ministra skarbu.

"Jeżeli w spotkaniach, w których brałem udział bierze udział premier, minister sprawiedliwości i szef służb to przeciwko komu miałbym protestować i składać skargę?To są chyba osoby najbardzdiej kompetentne w tej materii." - powiedział Wiesław Kaczmarek IAR.

Zastrzegł, że nie słyszał całego wystąpienia premiera w radiu i tv i zna je z relacji.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)