Natomiast możliwość ujawnienia dochodów, które dotąd nie były deklarowane, jest adresowana - jak to ujął wicepremier - do osób, które czegoś niedopatrzyły bądź zapomniały i teraz po ujawnieniu dochodów zapłacą 7,5 procent podatku. Niemoralne jest grzeszenie, a nie rozgrzeszanie - argumentował Grzegorz Kołodko.
Minister uważa, że abolicja podatkowa jest kolejnym krokiem do normalności w systemie podatkowym. Grzegorz Kołodko oczekuje, że z podatkowej amnestii skorzysta bardzo wiele osób, gdyż jego zdaniem większość podatników to ludzie uczciwi. W wykrywaniu osób, które wzbogaciły się nieuczciwie, pomogą urzędom skarbowym proponowane przez rząd deklaracje majątkowe - dodał minister Kołodko.