W polskiej strefie stabilizacyjnej w Iraku służy dziesięć bezzałogowych samolotów szpiegowskich Predator. Ujawnił to Informacyjnej Agencji Radiowej wiceminister obrony narodowej Janusz Zemke.
Wiceminister Zemke dodał, że dowództwo polskiej dywizji otrzymuje, głównie od Amerykanów i Brytyjczyków, wiele informacji wywiadowczych, które wpływają na bezpieczeństwo oddziałów służących w naszym sektorze. Janusz Zemke powiedział, że Polacy otrzymują precyzyjne charakterystyki najbardziej wpływowych ludzi w polskiej strefie, w tym przywódców klanowych i religijnych i ich najbliższego otoczenia.
"Jesteśmy zainteresowani uzyskaniem jak najszerszej wiedzy o tym ci się działo i co się moze dziać na tym terenie" - powiedział wiceminister.
Janusz Zemke dodał, że w dowództwie dywizji działa kilkudziesięcioosobowy pion P-2 zajmujący się analizą szczegółowych informacji wywiadowczych.
IAR nieoficjalnie dowiedziała się, że 10 wywiadowczych Predatorów, które patrolują naszą strefę należy do kontyngentu z Rumunii. Rumunii przed wyjazdem do Iraku otrzymali je od Amerykanów.