w Melbourne trwaja protesty przeciw globalizacji w Melbourne trwają protesty przeciw globalizacji 2-gi dzień w australijskim Melbourne trwają gwałtowne rozruchy tysięcy anarchistow, protestujących przeciwko globalizacji. Zamieszki towarzyszą obradom światowego Forum Ekonomicznego. Sceny na ulicach Melbourne przypominają te sprzed roku w Seattle, gdy anarchiści zakłócili szczyt światowej Organizacji Handlu. W rozruchach bierze udział 10 tysięcy osób z całego świata. Podczas starć z policją, kilka osób zostało rannych, w tym także policjanci. Są także poważne straty materialne. Kasyno, gdzie odbywają się obrady Forum, zostało zamknięte dla publiczności - straty sięgają 10-ciu milionów dolarów. Wczoraj, demonstrującym udało się uniemożliwić dotarcie na obrady 200-tu uczestnikom forum. Niektórzy byli dowożeni helikopterami, zaś premier Australii musiał przybyć motorówką. Poparcia anarchistom udzielili uczestnicy odbywającego się równocześnie wielotysięcznego wiecuzwiazków zawodowych. Protestujący utrzymują, że
globalizacja jest zaprzeczeniem demokracji i służy wyłącznie bogatym. Tymczasem, wystepujący dziś na Forum szef Microsoftu Bill Gates twierdzi natomiast, że tylko dzięki globalizacji biedne kraje mają szanse na rozwój ekonomiczny.