600 talibów oraz wspierających ich cudzoziemców broniących Kunduzu w północnym Afganistanie poddało się siłom otaczającego miasto Sojuszu Północnego. Poinformował o tym jeden z dowódców Sojuszu, generał Rashid Dostum, którego oddziały atakują Kunduz od zachodu. Wcześniej setki talibów poddały się żołnierzom frontu wschodniego Sojuszu Północnego. Telewizja CNN pokazała dziesiątki pojazdów, w tym czołgów, w których talibowie wyjeżdżali z miasta Kunduz. W relacji widać było talibów ściskających ręce oblegających miasto żołnierzy. Po złożeniu broni afgańscy talibowie zostali wypuszczeni. Wśród obrońców miasta, którzy poddali się nie było cudzoziemców ochotniczo wspierających talibów. W okrążonym mieście przebywa prawdopodobnie około 20 tysięcy żołnierzy - afgańskich talibów oraz Arabów, Czeczenów i Pakistańczyków.