Jeszcze w czwartek rząd wahał się, czy nie przełożyć terminu referendum. Powodem było zabójstwo minister spraw zagranicznych Anny Lindh, jednej z największych orędowniczek wprowadzenia w Szwecji euro. Ostatecznie rada ministrów w porozumieniu z liderami największych partii zdecydowała, że głosowanie odbędzie się.
Uprawnionych do uczestnictwa w referendum jest 6,9 miliona obywateli Szwecji z niespełna 9-ciu milionów mieszkańców kraju. Ostatnie sondaże nie rozstrzygają, czy zwycięża zawolennicy, czy też przeciwnicy wprowadzenia euro. O wyniku może więc przesądzić kilkunastoprocentowa grupa niezdecydowanych.
Zwolennicy euro na czele z premierem Goeranem Perssonem i przywódcami 3 partii opozycyjnych wyrazili w ostatnich dniach gotowość wprowadzenia euro, w przypadku pozytywnego rozstrzygnięcia referendum, dopiero wówczas, kiedy będzie to najbardziej korzystne dla kraju. Wcześniej deklarowano, że będzie to 1 stycznia 2006 roku.
Szwedzi już raz - w 1994 roku - głosowali w tej sprawie, jednak opowiedzieli się przeciwko przyjęciu wspólnej waluty europejskiej.
Euro zastąpiło waluty narodowe 12 państw Unii Europejskiej, zgodnie z postanowieniami Traktatu z Maastricht, 1 stycznia 2002 roku.
Lokale do głosowania bneda czynne do 20-stej.