W sobotę Cimoszewicz zażądał wykluczenia z jego przesłuchiwania 7 z 8 posłów komisji śledczej. Wystąpił też o to, by sprawę rozstrzygnęło prezydium Sejmu. Później opuścił posiedzenie komisji.
Borowski uważa, że dla Cimoszewicza byłoby lepiej, gdyby jednak odpowiedział na pytania orlenowskiej komisji.
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.