Kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder natomiast po raz kolejny opowiedział się za propozycją Konwentu Europejskiego, czyli za zastąpieniem w 2009 roku systemu nicejskiego systemem podwójnej większości. Zgodnie z nim, decyzja zapadałaby przy poparciu ponad połowy państw Unii, reprezentujących co najmniej 60 procent ludności.
Według obserwatorów, Niemcy, nawet jeśli zgodzą się na odłożenie decyzji w sprawie liczenia głosów do przyszłego roku, uważają, że system nicejski będzie szkodził integracji europejskiej i że sprawiedliwszy jest system proponowany przez konwent.
O możliwości odłożenia decyzji w sprawie liczenia głosów mówił w Bundestagu minister spraw zagranicznych Joschka Fischer . Wyraził on pogląd, że lepiej nie podejmować decyzji teraz niż przyjąć złą konstytucję.