Policzek ministrowi wymierzyła młoda kobieta. "Takie jest moje stanowisko obywatelskie" - odpowiedziała, gdy kompletnie zaskoczony Fursenko zapytał ją o motywy tego czynu.
Po spoliczkowaniu ministra kobieta bez przeszkód opuściła gmach Ministerstwa Oświaty i Nauki, w którym odbywało się spotkanie z dziennikarzami.
Napastniczka - jak się później okazało - jest aktywistką lewackiej Partii Narodowo-Bolszewickiej (PNB) kierowanej przez pisarza i byłego dysydenta Eduarda Limonowa. Partia znana jest ze swoich spektakularnych akcji - rozbijała wiece innych partii politycznych i włamywała się do rządowych budynków.
PNB została zarejestrowana w 1993 roku. Łączy hasła skrajnie lewicowe z wielkomocarstwową retoryką. Limonow w swych książkach i publikacjach politycznych bezceremonialnie potępia wszystkie przemiany w Rosji, począwszy od pieriestrojki Michaiła Gorbaczowa.