Do dziewięciu wzrosła liczba zabitych po serii gwałtownych tornad, które w piątek wieczorem przeszły nad amerykańskim stanem Oklahoma. 20 maja inne tornado zdewastowało tam miasteczko Moore; były 24 ofiary śmiertelne.
Władze potwierdziły śmierć dziewięciu osób, z których pięciu jeszcze nie zidentyfikowano. Wśród zabitych jest matka z małym dzieckiem, których znaleziono w samochodzie. W sumie wśród ofiar śmiertelnych jest dwoje dzieci.
Służby meteorologiczne anulowały już ostrzeżenie przed tornadami, ale utrzymany został alert w związku z możliwością wystąpienia powodzi i burz. Co najmniej 70 osób zostało rannych, stan pięciu z nich jest bardzo ciężki.
Według lokalnych mediów w sumie region Oklahoma City nawiedziło pięć tornad, w czasie których porywy wiatru dochodziły do 145 kilometrów na godzinę. Tornadom towarzyszyły opady gradu.
W sobotę stopniowo przywracano ruch na lotnisku w Oklahoma City. Poważnie uszkodzony został jednak dach terminalu, a budynek podtopiony. Przerwy w dostawach prądu dotknęły ponad 170 tys. odbiorców w aglomeracji.
USA nawiedza rocznie ponad 1200 tornad, najwięcej na świecie; większość z nich nie jest niebezpieczna. Szczególnie częste są w tzw. alei tornad - obszarze w przybliżeniu między Górami Skalistymi a Appalachami, gdzie spotykają się ciepłe i zimne masy powietrza.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Tornado w Oklahomie zbiera śmiertelne żniwo Jedno z tornad zbliża się do Oklahoma City. Nad ranem czasu polskiego dotarło już do przedmieścia Moore, zdewastowanego przed tygodniem przez inny huragan. | |
Pomylili się co do liczby ofiar tornada w USA Obama ogłosił stan klęski żywiołowej w rejonie nawiedzonym przez tornado i zapowiedział szybką pomoc. | |
Ogłaszają stan wyjątkowy. Dziesiątki ofiar Co najmniej 91 osób, w tym 20 dzieci, zginęło na skutek tornada, które w nocy z poniedziałku na wtorek (czasu polskiego) przeszło nad przedmieściami Oklahoma City. |