"Gasiński to niebywały kłamczuch, któremu grunt pali się pod nogami" - mówi Nagraba "Trybunie". Przypomina on, że przeciwko Gasińskiemu toczą się dochodzenia, między innymi o podrabianie pieczątek. "To jest bardzo zdolny człowiek pod względem podrabiania dokumentów" - mówi Nagraba i przypomina, że Gasiński w tym roku przez trzy tygodnie kontrolował kopalnię kruszyw "Zaręba" jako przedstawiciel ministerstwa skarbu, nie mając do tego żadnych uprawnień.
Nagraba twierdzi poza tym, że nigdy nie spotkał się osobiście z ministrem Szmajdzińskim, a na polityce się nie zna.
Pełny tekst wywiadu z Jerzym Nagrabą - w "Trybunie".
iar/trybuna/kry/sawicka