"O tych wizytach wiedziało tylko dwóch znajomych, najbliższych mu ludzi" - powiedział Józef Szaniawski. Dodał, że pułkownik Kukliński był zachwycony Polską i Warszawą, choć nie sytuacją polityczną.
Według Józefa Szaniawskiego, powołującego się na informacje od żony pułkownika, Ryszard Kukliński doznał wylewu pisząc list do "Gazety Wyborczej". Kilka dni wcześniej "Gazeta Wyborcza" zamieściła kolejny paszkwil na niego - powiedział Józef Szaniawski.
Pułkownik Kukliński zmarł wczoraj w szpitalu wojskowym w Tampie na Florydzie na skutek wylewu.
Pułkownik Ryszard Kukliński - oficer Sztabu Generalnego Ludowego Wojska Polskiego - od początku lat 70. do 1981 roku dostarczył amerykańskiemu wywiadowi 35 tysięcy stron tajnych dokumentów dotyczących Układu Warszawskiego. Wśród nich były, między innymi, plany radzieckiej inwazji na Europę i wprowadzenia w Polsce stanu wojennego.