Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Gazeta Wyborcza" - pogotowie - wywiad

0
Podziel się:

Specjalista w dziedzinie prawa medycznego, profesor Mirosław Nesterowicz jest zdania, że "czarne owce" stanowią margines w środowisku medycznym, ale żyją w poczuciu zupełnej bezkarności. "Ryzyko, że ich działania zostaną ujawnione, jest niewielkie ze względu na solidarność kolegów i tak zwane trudności dowodowe" - mówi profesor w wywiadzie, udzielonym "Gazecie Wyborczej" w związku z aferą w łódzkim pogotowiu.

Afera ta nie była dla profesora Nesterowicza żadnym zaskoczeniem. "Sprawa biznesu pogrzebowego, działającego tak jak w Łodzi, musiała kiedyś wypłynąć. W większości krajów świata biznes pogrzebowy jest ściśle reglamentowany i kontrolowany. U nas powstał całkowicie wolny rynek ze swoimi najgorszymi skutkami" - mówi rozmówca "Gazety". "W miastach rozpoczęła się bezpardonowa walka między konkurencyjnymi firmami pogrzebowymi. Firmy te zaczęły wchodzić do szpitali, do pogotowia ratunkowego - mniej lub bardziej formalnie, często za łapówki. W ten interes zaczęli wchodzić coraz gorsi ludzie." Profesor Nesterowicz podkreśla, że przypadków patologii jest w służbie zdrowia dużo więcej, a winni często unikają odpowiedzialności. "Są lekarze, którzy fałszują dokumentację medyczną, wystawiają fałszywe zaświadczenia pozwalające uniknąć skazania w procesie karnym, są lekarze, którzy uzależniają przeprowadzenie operacji od łapówki! I oni wszyscy nadal leczą, czasami tylko otrzymując od znanych z wielkiej łagodności i
wyrozumiałości sądów lekarskich karę upomnienia lub nagany." Cały wywiad z Mirosławem Nesterowiczem - w "Gazecie Wyborczej".

"Gazeta Wyborcza" 25 01/Siekaj /gaj

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)