Do uniwersyteckiego ośrodka w podłódzkim Rogowie zjedzie dziś silna reprezentacja MEN z ministrem Mirosławem Sawickim na czele. Będą też rektorzy szkół wyższych, z nowym szefem konferencji rektorów prof. Tadeuszem Lutym.
Głównym tematem spotkania będzie przyszłoroczna rekrutacja. Ministerstwu zależy na wrześniowym terminie z dwóch powodów. Obecnie maturzyści muszą wybierać, co i gdzie chcą studiować, nie znając jeszcze wyników matury. Drugi powód dotyczy nauczycieli, którzy sprawdzają pisemne matury. Według resortu, gdyby rekrutacja zaczynała się we wrześniu, mogliby to robić spokojniej i dokładniej.
Rektorzy nie chcą jednak słyszeć o wrześniowej rekrutacji. Prof. Luty powiedział "Gazecie Wyborczej", że mogą ją przesunąć maksymalnie o dwa tygodnie, na drugą połowę lipca. Dziś zaproponuje ministerstwu, by raczej przyspieszyło termin matury. Wtedy maturzyści również nie musieliby wybierać studiów w ciemno, a nauczyciele sprawdzać matur w ekspresowym tempie.
Według "Gazety Wyborczej", matura w kwietniu jest nieprawdopodobna. Jak powiedział informator dziennika w ministerstwie, wtedy rok szkolny dla maturzystów musiałby się zakończyć w połowie marca i trzeba by okroić program nauki w klasach maturalnych.
GW/kal