Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Premier Miler i 14 innych osób poszkodowanych w wypadku smiglowca pod Warszawą

0
Podziel się:

Premier Leszek Miller ma złamane dwa kręgi bez przemieszczenia i pozostanie tydzień w szpitalu - poinformowała zastępca dyrektora szpitala MSWiA przy ulicy Wołoskiej w Warszawie, doktor Grażyna Rydzewska. Stan premiera określiła jako dobry.

Szef rządu będzie miał zrobiony rezonans magnetyczny.

Premier i osoby, które wraz z nim były w śmigłowcu, który musiał awaryjnie lądować w podwarszawskim Chojnowie, przechodzą teraz dalsze badania.

Do szpitala MSWiA przy Wołoskiej przywieziono 9 osób. Najciężej poszkodowani są: pracownica Centrum Informacyjnego Rządu, która ma uszkodzone płuco i oficer BOR-u, który ma złamaną miednicę. Pracownica CIR będzie dziś operowana. Śmigłowcem leciała też szefowa gabinetu politycznego premiera Aleksandra Jakubowska. Według lekarzy ma ona niegroźna ranę, która wymagała jednak opatrzenia.

Na pokładzie śmigłowca było 15 osób: 4 członków załogi i 11 pasażerów. Poza 9 osobami przewiezionymi do szpitala MSWiA na Wołoskiej, 3 przebywają na Solcu, jedna na Stępińskiej, jedna na Szaserów i jedna na Barskiej.

Rzecznik rządu Marcin Kaszuba poinformował, że śmigłowiec premiera około 18.30, przy podchodzeniu do lądowania na Okęciu miał problemy techniczne i musiał awaryjnie lądować w Chojnowie w pobliżu Góry Kalwarii - 25 kilometrów od Warszawy.

Straż pożarna o godzinie 21-ej zakończyła akcję ratowniczą na miejscu wypadku. Zgłoszenie do Straży Pożarnej trafiło przed 19-tą.

Na razie nie znana jest przyczyna awarii śmigłowca. Marcin Kaszuba powiedział, że śmigłowiec Mi-8, którym leciał premier, przechodził w ostatnim czasie kontrolę i był sprawny technicznie. Dodał, że przyczyną wypadku mogły być awaria silników, być może związana z ich oblodzeniem. Według świadków zdarzenia maszyna zaczepiła śmigłami o czubki drzew.

Maszyna, którą leciał premier - śmigłowiec Mi-8 została wyprodukowana 26 lat temu. Producent wyznaczył na niego resurs 28 lat. Śmigłowiec przeszedł remont generalny półtora roku temu. Wersja którą dziś leciał premier nie była wersją VIP-owską, czyli nie była specjalnie wyposażona.

Według niektórych informacji śmigłowiec premiera miał już kłopoty ze startem. Premier Leszek Miller przebywał dziś na Dolnym Śląsku.

iar/Pio/Chod.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)