O ile pewne jest, że Sejm powoła kolejną komisję śledczą, to nadal nie wiadomo, kiedy to nastąpi. Jutro ma się odbyć drugie czytanie projektu uchwały w tej sprawie.
Marszałek Sejmu Józef Oleksy nie wykluczył, że podczas debaty do uchwały zostaną zgłoszone kolejne poprawki i projekt wróci do komisji.
Szef klubu SLD Krzysztof Janik powiedział, że Sojusz jest za powołaniem komisji śledczej, ale nie w tym kształcie jak obecnie, lecz z możliwością utajnienia pewnej części obrad. Jego zdaniem, utajnienie jest konieczne ze względu na to, że sprawa dotyczy jednej z najważniejszych spółek.
Platformy Obywatelskiej wicemarszałek Sejmu Donald Tusk przestrzegł przed odkładaniem w czasie powołania komisji śledczej w sprawie Orlenu i zwrócił uwagę, że jeśli sprawa będzie odkładana, to zajmie się nią następny Sejm, a wtedy komisja będzie bezwzględnie zmierzała do ustalenia prawdy, inaczej niż komisja z przewagą lewicy, która badała sprawę Rywina.
Przedstawiciel autorów projektu uchwały, szef Ligi Polskich Rodzin Marek Kotlinowski zachowuje w całej sprawie optymizm i uważa, że sprawa zostanie wkrótce zakończona. Podobnego zdania jest poseł Prawa i Sprawiedliwosci Zbigniew Wasserman. Podkreślił, że nie ma argumentów przekonujących, że komisja ma nie powstać. Mimo podnoszonych wątpliwości poseł Wassermann liczy, że komisja śledcza jednak powstanie oraz że wyjaśni - jak to określił poseł PiS-u - "do bólu"sprawę Orlenu.