Zastępca szefa prokuratury apelacyjnej Piotr Wesołowski potwierdził Radiu Gdańsk, że poseł sam zgłosił się na przesłuchanie w charakterze świadka. "Posiada informacje, które mogą być przydatne dla naszego śledztwa"- stwierdził prokurator Wesołowski. Nie chciał jednak ujawnić żadnych szczegółów.
Nazwisko posła Jerzego Wenderlicha pojawiło się w związku z informacjami, że właściciel Ostromecko Leszek B. miał prosić parlamentarzystę o pomoc w przedłużeniu dzierżawy ośrodka Wilga. W związku z ta sprawą zarzuty płatnej protekcji postawiono dwa dni temu staroście bydgoskiemu. Jerzy Wenderlich w rozmowach z dzienikarzami potwierdzał, że Leszek B. prosił go, ale jak mówił on mu nie pomógł.