Wszystko wskazuje na to, że była to egzekucja. Około godziny 15:00 do czterech mężczyzn, siedzących w znajdującej się w centrum handlowym kawiarence, podszedł mężczyzna i oddał kilka strzałów.
Jeden z siedzących przy stoliku, trafiony w głowę, zmarł na miejscu. Drugi, ranionony strzałem, przebiegł około 50 metrów, upadł i również zmarł. Trzeci mężczyzna ranny w strzelaninie opuścił kawiarenkę z pomocą ochroniarza z centrum handlowego. Jest w szpitalu. Nie wiadomo, co stało się z czwartym zaatakowanym. Prawdopodobnie uciekł z miejsca zdarzenia.
"Na pewno uciekł przestępca" - taką wersję wydarzeń podaje policja.
Z centrum handlowego nikt nie może wyjść. W środku może być nawet kilkaset osób. Według policji, świadkami morderstwa mogła być nawet setka z nich.