Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PKB w 2004

0
Podziel się:

Wzrost gospodarczy w 2004 roku zapowiada się korzystnie. Głównym jego czynnikiem będzie nadal eksport, ale pozytywne rozwiązanie się sytuacji finansów publicznych oraz łagodny proces integracji z Unią Europejską (UE) po 1 maja 2004 roku dodatkowo zwiększy szansę na poprawę popytu krajowego, w szczególności na znaczną odbudowę poziomu inwestycji / ISB /

Wzrost gospodarczy w 2004 roku zapowiada się korzystnie. Głównym jego czynnikiem będzie nadal eksport, ale pozytywne rozwiązanie się sytuacji finansów publicznych oraz łagodny proces integracji z Unią Europejską (UE) po 1 maja 2004 roku dodatkowo zwiększy szansę na poprawę popytu krajowego, w szczególności na znaczną odbudowę poziomu inwestycji.

EKSPORT GÓRĄ

„Tak jak w poprzednich miesiącach, w całym 2004 roku istotny będzie wkład handlu zagranicznego w tworzenie Produktu Krajowego Brutto (PKB). Będzie to wkład pozytywny, co oznacza, że dynamika PKB będzie wyższa od dynamiki popytu krajowego” – powiedział Łukasz Tarnawa, ekonomista banku PKO BP.

Szczególnie wysoki będzie wkład eksportu w PKB w pierwszym półroczu, gdyż utrzyma się w tym okresie wzrost eksportu, a wciąż niski powinien być import, głównie z powodu niezbyt dużej poprawy popytu konsumpcyjnego i nakładów na środki trwałe.

„W pierwszej połowie roku wzrost inwestycji nie będzie zbyt dynamiczny. Część firm może wstrzymywać się z większymi inwestycjami do wyjaśnienia się wpływu na gospodarkę wejścia Polski do UE” – powiedział Tarnawa.

UE I FINANSE PUBLICZNE TO CZYNNIKI, KTÓRE MOGĄ POTENCJALNIE HAMOWAĆ WZROST

Choć ekonomiści zazwyczaj pozytywnie postrzegają pierwsze lata członkostwa Polski w UE, to np. jeszcze w połowie 2003 roku Jan Szomburg, prezes Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową (IBnGR) ostrzegał, że korzyści z wejścia do UE pojawią się dopiero po jakimś czasie. Pierwszy okres po wejściu może okazać się, jak mówił Szomburg, „szokiem integracyjnym”.

Wejście do UE oznacza bowiem m.in. zniesienie pozostających jeszcze barier celnych, wzrost importu produktów konsumpcyjnych. Stąd też możliwość spowolnienie wzrostu gospodarczego i zatrudnienia w tym okresie.

Jednak w najbardziej prawdopodobnym przypadku, czyli przy co najwyżej „neutralności” daty 1 maja 2004 roku, inwestycje nabiorą na silę dopiero w drugiej połowie roku. Wtedy zacznie rosnąć wpływ popytu krajowego na PKB.

Pozostaje jeszcze jeden czynnik niepewności, mianowicie sytuacja w sektorze finansów publicznych. Dopiero na początku marca wyjaśnią się choć trochę parlamentarne losy planu racjonalizacji wydatków publicznych wicepremiera ds. gospodarczych Jerzego Hausnera. Niewprowadzenie reformy finansów publicznych i, co z tym związane, słaby złoty, może doprowadzić do zbyt szybkiego przyrostu długu publicznego do PKB i przekroczenia ostrożnościowych barier określonych w ustawie o finansach publicznych i Konstytucji.

Wzrost długu publicznego powyżej 55% PKB i potem 60% PKB przy obecnym stanie prawnym oznaczałoby znaczne „zaciskanie pasa”, nawet na kilkadziesiąt miliardów złotych, co z pewnością miałoby wpływ na popyt i wzrost gospodarczy.

Ostatecznie jednak ekonomiści ankietowani przez agencję ISB spodziewają się, że tempo wzrostu gospodarczego będzie w każdym z czterech kwartałów roku podobny.

„Z kwartału na kwartał spodziewamy się stabilności wskaźnika PKB” – powiedział Marcin Mrowiec, ekonomista Banku BPH.

gospodarka
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
ISBnews
KOMENTARZE
(0)