Pielegniarki są przeciwne finansowaniu tego porozumienia. Ponadto Zdaniem Zarządu Krajowego podpisanie przez ministra zdrowia Porozumienia Zielonogórskiego jest niezgodne z ustawą o ubezpieczeniu w Narodowym Funduszu Zdrowotnym oraz ustawą o zawodach pielęgniarki i położnej
Zdaniem Hanny Gutowskiej, szefowej Warszawskiej Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych, w następstwie podpisania porozumienia 27 stycznia zarząd NFZ podjął uchwałę zmieniającą umowę o udzielaniu świadczeń zdrowotnych w podstawowej opiece zdrowotnej.
Szczególny niepokój pielęgniarek budzi zapis mówiący, że praktyki lekarskie i zakłady świadczące usługi w zakresie podstawowej opieki zdrowotnej kończą pracę o 18.00. W związku z tym od 18.00 do 8.00 rano oraz w niedziele, soboty i święta osoby ubezpieczone w NFZ będą pozbawione opieki lekarskiej. Według nowych zapisów opiekę nad pacjentami będzie w tym czasie sprawować pogotowie ratunkowe lub wypadkowe.
Jednak, zdaniem Gutowskiej jeśli karetka pojedzie do chorego, do którego powinien pojechać lekarz podstawowej opieki zdrowotnej, to temu którego zdrowie jest zagrożone, pomoc lekarska nie będzie udzielona. Gutowska uważa, że taka sytuacja nie wynika z braku pieniędzy lecz z nieudolności urzędników, którzy nie przygotowali planów zastapienia zespołów podstawowej opieki zdrowotnej i nie przygotowali konkursu ofert na te świadczenia. Dodatkowo pielęgniarki uważają, że zwiększenie liczby podopiecznych na jednego lekarza i pielęgniarkę w podstawowej opiece zdrowotnej stwarza olbrzymie zagrożenie dla zdrowia pacjentów.