"Pragnę raz jeszcze zwrócić się do redaktorów przyszłego traktatu konstytucyjnego Europy, aby znalazło się w nim odwołanie do religijnego dziedzictwa, a szczególnie do chrześcijaństwa w Europie"- napisał papież w ponad stustronicowym dokumencie, będącym podsumowaniem synodu biskupów naszego kontynentu, który odbył się w Watykanie cztery lata temu.
Jan Paweł Drugi wyraził ubolewanie z powodu utraty przez Europejczyków "chrześcijańskiej pamięci i dziedzictwa". Papież zasmucony jest także szerzeniem się "kultury śmierci", czego przejawem jest niż demograficzny oraz aborcja i eutanazja.
Arcybiskup Józef Życiński, przedstawiając dokument na konferencji prasowej w Watykanie, powiedział, że jest on odpowiedzią dla wszystkich tych, którzy - także w Kościele - postrzegają Unię Europejską jako wcielenie zła. W rozmowie z Polskim Radiem metropolita lubelski wskazał na znaczenie adhortacji. "Europa potrzebuje wielkiej duchowej odnowy. "Nie należy się łudzić, że tę nową Europę stworzą nam politycy, czy ekonomiści" - podkreślił arcybiskup Życiński. Dodał, że pownniśmy stworzyć wielką wspólnotę ducha i nadziei, ożywianą - jak mówi papieski dokument - Ewangelią błogosławieństw.
Dokument - adhoratacja apostolska, ma rangę niższą jedynie od encykliki i powstał na podstawie refleksji, jakie uczestnicy Synodu przekazali papieżowi, na zakończenie obrad.