Róża Cichy-Janias, członkini prezydium Porozumienia Zielonogórskiego powiedziała w Sygnałach Dnia w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że pobieranie opłat związane jest z brakiem podpisanej umowy z NFZ.
W nocy zapisaniem umowy w spornej sprawie zakończyły się negocjacje między przedstawicielami Narodowego Funduszu Zdrowia i Porozumienia Zielonogórskiego. Jeszcze dziś, umowę ma zaakceprować centrala NFZ. Jeśli tak się stanie, protest lekarzy ze Porozumienia Zielonogórskiego się zakończy.
Róża Cichy-Janias przyznała, że nie może w obecnej sytuacji powiedzieć, jak długo na Śląsku pobierane będą opłaty za wiztyę pacjentów. Wyraziła nadzieję, że sprawę tę uda się rozwiązać w ciągu najbliższych dni.
Róża Cichy-Janias dodała, że Porozumienie zawierzyło wcześniej umowie z NFZ oddział w Katowicach, a teraz NFZ nie chce wypłacić pieniędzy lekarzom z Porozumienia Zielonogórskiego za porady udzielone w styczniu bezpłatnie. Dlatego Porozumienie zdecydowało się pobierać opłaty od pacjentów, do czasu podpisania ostatecznej umowy z NFZ.
Narodowy Fundusz Zdrowia do 23. stycznia nie przedstawił projektu aneksu do umowy, choć rozmowy z ministrem zdrowia zakończyły się 6. stycznia. Lekarze pracują więc bez podstaw prawnych.
Przedstawicielka Porozumienia Zielonogórskiego wyraziła przekonanie, że pacjenci ze Śląska, którzy zmuszeni byli zapłacić za wizytę u lekarza, powinni domagać się zwrotu poniesionej kwoty od Narodowego Funduszu Zdrowia.