Na Muenteferinga głosowało 95 procent z 525 delegatów uczestniczących w nadzwyczajnym zjeździe SPD zwołanym w celu wybrania następcy Schroedera. Muentefering nie miał konkurentów.
Przemawiając po raz ostatni jako szef partii kanclerz Gerhard Schroeder zapowiedział kontynuowanie reform ekonomicznych i społecznych "Agenda 2010". Zakładają one cięcia w wydatkach na cele socjalne i spotykają się z krytyką lewicy partyjnej i wyborców. W sondażach SPD otrzymuje teraz około 25 procent poparcia i jest to najgorszy wynik tej partii w powojennej historii Niemiec.
Schroeder oznajmił jednak, że rząd nie zrezygnuje z obranego kursu i nie odwoła już przyjętych uchwał. Kanclerz wezwał partię, by wspierała jego politykę. "W czasach trudnych rozstrzygnięć SPD zawsze wykazywała się odpowiedzialnością" - powiedział kanclerz.