Nad ranem w kopalni Rudna doszło do wstrząsu górotworu, posypały się skały na pracujących w oddziale G4 operatora wiertniczego i jego pomocnika. Operator przeżył dzięki temu że był w maszynie. Pomocnik stał około 20-tu metrów dalej i nie zdążył uciec.
Akcja ratownicza trwala 2 godziny. Gdy na miejsce dotarła jednostka ratownictwa górniczego, 22-letni lubinianin już nie żył.
Przyczyny wypadku są znane. Rudna prowadzi bardzo niebezpieczne prace pod Polkowicami. Wstrząsy zdarzają się tam bardzo często i nie da się ich przewidzieć.
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.