Francuska policja aresztowała najbardziej poszukiwanego we Francji hackera, występujacego pod pseudonimem DkD. Piratem internetowym okazał się 17-letni licealista.
Udało mu się złamać kody bezpieczeństwa dwóch tysięcy ściśle strzeżonych baz danych na całym świecie, w tym serwera amerykańskiej marynarki wojennej. W kwietniu DKD zmienił strony internetowe kilkunastu urzędów we Francji, w tym prefektury w Pas de Calais ( czyt. pa de kale). Istniejące strony opatrywał tekstami o treści antyamerykańskiej, antyizraelskiej i propalestyńskiej. Szczególnie ostro potraktował prezydenta Stanów Zjednoczonych Gerge'a Busha, adresując do niego pełne inwektyw teksty w języku angielskim na stronach francuskiej administracji.
Rodzice licealisty nie mieli pojęcia o tym, że ich syn włamuje się do rządowych baz danych we Francji, Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych i w Australii. Piratowi grożą 3 lata więzienia i grzywna w wysokości 45-ciu tysięcy euro. Na razie zwolniono go do domu, zakazano jednak zbliżania się do internetu.