Licząca 600 metrów długości platforma wiertnicza przemieszcza się na południowy-wschód od chińskiej wyspy Hainan. Władze Wietnamu tym razem prawdopodobnie nie będą podejmować tak zdecydowanych działań,jak w przypadku pierwszej platformy.
Druga znajduje się bowiem w znacznej odległości od zarzewia sporu między Pekinem i Hanoi - Wyspami Paracelskimi. W stolicy Wietnamu doszło już do demonstracji osób sprzeciwiających się chińskiej konfrontacji. Demonstrantów rozgoniła jednak policja. Aresztowano co najmniej dwie osoby. Miesiąc temu podczas antychińskich zamieszek w całym Wietnamie spalono kilkaset chińskich fabryk.
Zginęło 4 obywateli Chin, a kilkaset osób zostało rannych. W pobliżu platformy wiertniczej zakotwiczonej w pobliżu Wysp Paracelskich od początku maja dochodzi do różnego typu incydentów z udziałem łodzi wietnamskich i chińskich.
Czytaj więcej w Money.pl