Sąd Okręgowy w Krakowie postanowił, że były poseł Akcji Wyborczej Solidarność Marek Kolasiński ma zwrócić Kancelarii Sejmu ponad 270 tysięcy złotych nienależnie pobranych diet i ryczałtu na biuro.
To wynagrodzenie, które były parlamentarzysta pobierał bezprawnie i którego nie chciał zwrócić. Nie rozliczył się też - mimo wezwań - z prowadzenia biura poselskiego. Do tej sumy sąd doliczył odsetki. Były poseł musi też opłacić koszty procesu i wpisu sądowego - łącznie ponad 22 tysiące złotych.
Kolasiński nie wysłuchał decyzji sądu osobiście, zostanie mu przekazana na piśmie do aresztu, gdzie przebywa od wielu miesięcy, jako podejrzany o wyłudzenie z banków wielomilionowych kredytów.
Zdaniem krakowskiego sądu, Kolasiński celowo wprowadził w błąd Kancelarię Sejmu. Twierdził, że prócz poselskiej diety nie ma żadnych innych dochodów. Sąd stwierdził, że było to kłamstrwo i nakazał zwrot nienależnych mu pieniędzy.