Krzysztof Janik zapewnił jednak, że pogotowie ratunkowe, było powiadomione o planowanej operacji.
"Uprzedzono stację pogotowia w Piasecznie i wezwano, gdy pojawili się pierwsi ranni" - powiedział Krzysztof Janik.
Dyrektor szpitala na Wołoskiej Marek Durlik poinformował, że w jego placówce jest jeszcze jedenastu rannych policjantów. Lekarze cały czas walczą o życie najciężej rannego funkcjonariusza. Dwaj policjanci z oddziału ortopedycznego w ciągu dwóch-trzech tygodni mają mieć przeprowadzone operacje rekonstrukcji nerwów.
Stan pacjentów przebywających na oddziale chirurgii Marek Durlik określił jako dobry. Powiedział, że część z nich wyjdzie ze szpitala pod koniec tego tygodnia.
Szef resortu spraw wewnętrznych, który w spitalu MSWiA odwiedził rannych policjantów poinformował, że przygotowywane są ekspertyzy specjalistów, dotyczące akcji w Magdalence. Tworzą je między innymi przedstawiciele jednostki specjalnej GROM. "Chcemy wyjaśnić wątpliwości, które narosły wokół akcji antytrerrorystów przeciwko przestępcom" - powiedział minister Janik.
W szturmie domu w podwarszawskiej Magdalence, w którym ukrywali się dwaj przestępcy podejrzani o udział w zabójstwie policjanta w Parolach zginął funkcjonariusz oddziału antyterrorystycznego, a piętnastu policjantów zostało rannych.