Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|

URE sprzeciwia się dostawcom energii. Nie zgodził się na zmiany taryf

6
Podziel się:

Prezes URE Rafał Gawin odmówił zatwierdzenia: Enerdze, Enei i Tauronowi zmiany taryf dla odbiorców z grupy G – przekazał Urząd Regulacji Energetyki w komunikacie. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami mamy poznać ceny energii na 2023 r. do 17 grudnia.

URE sprzeciwia się dostawcom energii. Nie zgodził się na zmiany taryf
Ceny energii w Polsce. Prezes URE nie zgodził się na zmianę taryf przez: Energę, Eneę i Tauron (Adobe Stock)

URE nie podaje szczegółów odrzucenia wniosków. W komunikacie ograniczył się do stwierdzenia skierowanego do każdej z firm, że "wniosek Przedsiębiorstwa w tej sprawie nie spełniał wymagań z art. 44-46 ustawy – Prawo energetyczne".

Firmy chciały zmiany w taryfach

W lipcu wnioski o zmiany w taryfach złożyły do URE trzy spółki: Energa, Enea i Tauron, co potwierdził prezes urzędu. Nie wiadomo jednak, o jakie zmiany wnioskowały. Media wskazywały, że może chodzić obowiązujące taryfy na sprzedaż energii odbiorcom w gospodarstwach domowych.

Bartłomieja Derski z portalu WysokieNapięcie.pl pisał wtedy, że najniższy wniosek – złożony przez Tauron – opiewa na ok. 6 proc. podwyżki do końca 2022 r. W komentarzu ekspert podkreślał, że firmy energetyczne rzadko wnioskują o zmianę taryf w trakcie ich obowiązywania, a "zwykle wnioski pojawiają się pod koniec roku" – tak, by weszły w życie od stycznia. W jego ocenie to pokazywało wyjątkowość sytuacji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Stan przedzawałowy w polskiej energetyce. "Zapasy węgla są na styk"

W tamtym okresie jednak ceny na Towarowej Giełdzie Energii (TGE) osiągały rekordowe poziomy. Nie znaliśmy też jeszcze szczegółów rządowych rozwiązań dotyczących zamrożenia cen prądu, gdyż w wakacje one dopiero powstawały w zaciszu ministerialnych gabinetów.

Decyzja w sprawie taryf do 17 grudnia

Rafał Gawin w TOK FM podawał, że URE ma do 17 grudnia tego roku zatwierdzić nowe taryfy na energię elektryczną. – Mogę powiedzieć z pewnością, czy też z przekonaniem, że te taryfy wzrosną – przyznał w listopadzie szef Urzędu.

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(6)
wit
2 lata temu
Nie zgodzili się na zmianę taryf, ale UOKiK zgodził się na podnoszenie opłat przez firmy medialne pomimo zawartych umów. To ci dopiero.
babcia
2 lata temu
Przed kilkoma laty napisałam, bez przekonania, że to coś zmieni, list - skargę, bo zasypywały mnie nieuprawnione rachunki z PGE Legionowo, w których mnie nic się nie zgadzało a im wszystko. Człowiek jest bezradny wobec takiej działalności mocniejszego. I okazało się, że URE przysłało kontrolera, zmieniono mi licznik i na trochę odetchnęłam. Ale znowu przychodzi zły czas. Trzymajmy kciuki za URE, o tylko ono może być po naszej stronie w sposób skuteczny.
Emeryt
2 lata temu
Pewnie ci od prądu biorą przykład z Orlenu, też chcą mieć zyski po kilkaset miliardów. Polacy zapłacą.
logiczny
2 lata temu
Trafna decyzja patrząc na zyski tego typu firm 👍Pdam przykład, gdy ropa w styczniu była poniżej 80 dolarów za baryłkę/ok. 2.3 zł za litr/ na stacjach paliwo było sporo poniżej 6 zł a teraz ?☝️ Obajtek nie jest cudotwórcą a partyjnym "członkiem "!✌️+🤒
klient
2 lata temu
Wytłumaczcie mi, dlaczego miały by się zmienić ceny energii, a tym bardziej wzrosnąć w 2023, skoro ceny gazu na giełdach światowych spadły prawie do cen sprzed wojny, a ceny węgla są na ten rok zakontraktowane dla elektrowni w tej samej cenie, co w roku ubiegłym, a w przyszłym roku ceny węgla będą max 10-15% wyższe, niż w zeszłym. Jeżeli ktoś w tej sytuacji proponuje wzrost cen o 250-350% to jak to nazwać? Poza tym, czy nas klientów powinno interesować, że PiSdzielcy sprzedali prawo do emisji CO2 za grubą kasę, którą przepili i przejedli, a teraz każą za to płacić jak zwykle nam?