Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. PRC
|

Telus zdradza plan na "Lokalną półkę". PiS zarzuca wędkę przed wyborami

24
Podziel się:

"Lokalna półka" to trzecia obietnica wyborcza PiS po "Przyjaznym Osiedlu" i "Dobrym Posiłku Szpitalnym". Skorzystać na niej mają zarówno rolnicy, jak i konsumenci. Jeszcze przed wyborami powinny być znane założenia do ustawy, która ma zawierać szczegółowe rozwiązania dotyczące programu

Telus zdradza plan na "Lokalną półkę". PiS zarzuca wędkę przed wyborami
Minister Robert Telus (MRiRW, Twitter, Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi)

Jeszcze przed wyborami powinny być znane założenia do ustawy, która ma zawierać szczegółowe rozwiązania dotyczące programu "Lokalna półka" - zapowiedział minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus. W ocenie ministra na programie tym skorzystają i rolnicy, i konsumenci.

"Skracamy drogę"

W środę PiS zaprezentował kolejny punkt programu wyborczego: "Lokalna półka". Zakłada on wprowadzenie obowiązku dla marketów, by w ich ofercie minimum 2/3 owoców, warzyw, produktów mlecznych i mięsnych oraz pieczywa pochodziło od lokalnych dostawców.

Jak powiedział minister rolnictwa, oznacza to, że na półkach w sklepach będzie więcej owoców, warzyw, produktów mlecznych i mięsnych oraz pieczywa pochodzących od lokalnego rolnika. "Skracamy drogę od pola do stołu" - wskazał Telus.

Szczegóły jeszcze przed nami

Dopytywany, co to oznacza, 2/3 polskich produktów odparł: "Szczegóły opracowujemy w sztabie i wprowadzimy w przygotowywanej ustawie. Poczekajmy na te ustawowe rozwiązania".

Pytany, kiedy możemy poznać szczegóły programu, minister Telus powiedział, że "na pewno nie przed konwencją PiS", która jest planowana na sobotę, 9 września.

Jak dodał, rząd rozpoczął już proces skracania drogi "od pola do stołu". Wdrażamy już działania w celu odbudowy polskiego przetwórstwa.

To jest takie wejście w "lokalną półkę", żeby przetwórstwo nasze, lokalne, to które zostało zniszczone, sprzedane w momencie transformacji polskiego systemu polityczno-gospodarczego przez tych, co nami wówczas rządzili, zostało teraz odtworzone i żeby w sklepach było więcej produktów polskich - powiedział.

Minister pytany, kiedy ustawa może zostać zaprezentowana, powiedział, że "jej założenia będą znane jeszcze przed wyborami".

Wybory do parlamentu zaplanowano na 15 października.

Oznakowania pochodzenia

Telus powiedział, że na paragonie sprzedaży będzie się pojawiała informacja o tym, jaki produkt został kupiony.

Oprócz wymogu oznakowań polskich produktów na półkach sklepowych, informacja taka będzie także na paragonie, czyli, jeśli ktoś będzie kupował pomidora, to będzie wiedział z paragonu, że jest on polski nie hiszpański" - powiedział

Jak dodał, chodzi też o "tworzenie atmosfery naszego gospodarczego patriotyzmu". - Coraz więcej Polaków szuka polskiego produktu. I chcą mieć pewność, że kupują polski produkt. I my w tym kierunku idziemy - wskazał.

W ocenie Telusa na "Lokalnej półce" skorzystają również wszyscy rolnicy, ponieważ będą mieli łatwy dostęp do lokalnych rynków, bez pośredników, z niskimi kosztami transportu towarów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(24)
Gomułka
9 miesięcy temu
Belkot ekonomicznych idiotów, w Polsce gospodarstw towarowych jest moze z 300 tys, wielkotowarowych może z 4 tysiące. I one nie zaopatrza sklepow dostatecznie. Czyli praktycznie, zeby zaopatrzyc duzy market kilkuset chlopa z małych godpodarstw ma wozic towar w te i we wte, caly czas. Na czyj koszt ? Kto sprawdxi jakosc tych produktów? Czy nie sa skażone np metalsmi ciezkimi ?
Pytam
9 miesięcy temu
Telus to ten, co tańczył z gaśnicą?
victor
9 miesięcy temu
…ze dzikich stepow?
afasdf
9 miesięcy temu
Baju , baju, juz miała być narodowa sieć sklepów . Takie niby SPOŁEM z PRL - reaktywacja. i nic nie wyszło. Oni wszystko obiecają aby ciemny lud sie tym podniecał.
victor
9 miesięcy temu
Skad Kaczynski wyluskal tego kacyka Tulusa?
...
Następna strona