Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. PBE
|
aktualizacja

Problem z transportem węgla z portów. "Chyba zdemontujemy siedzenia w autobusach"

51
Podziel się:

Problem z infrastrukturą kolejową, brak węglarek i zatory na torach to codzienność przy próbie dystrybucji węgla z portów. - To, że będziemy mieć towar w portach, nie oznacza, że gospodarstwa domowe będą mieć węgiel na ogrzanie na zimę - powiedział w programie "Czarno na białym TVN24" Przemysław Hołowacz, dyrektor ds. rozwoju grupy CSL, jednej z największej firm logistycznych w Polsce.

Problem z transportem węgla z portów. "Chyba zdemontujemy siedzenia w autobusach"
Eksperci i samorządowcy wskazują, że są problemy z transportem węgla PAP/Adam Warżawa (PAP, Adam War�awa)

Według wyliczeń TVN24 w samym Sosnowcu opału potrzebuje 16 tys. domostw. Średnio na zabezpieczenie przed zimą potrzeba 3 t na gospodarstwo, co łącznie daje 48 tys. t węgla. Tyle surowca można przewieźć w 870 wagonach tzw. węglarek.

- Jest problem z transportem węgla, polski rząd i spółki nie są w stanie przewieźć węgla z portów do innych części kraju - zaznaczył prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński. Dodał pół żartem pół serio, że "zamiast wozić ludzi, zdemontujemy krzesła w autobusach i będziemy wozić węgiel."

Chęciński należy do Platformy Obywatelskiej, co nie jest bez znaczenia, gdyż problemów z dostarczeniem węgla przez PKP Cargo nie miała Stalowa Wola zarządzana przez związanego z PiS Lucjusza Nadbereżnego, który jednocześnie zasiada w radzie nadzorczej PGNiG Obrót Detaliczny sp. z o.o.

Sam Nadbereżny podkreślał niedawno, że 40 wagonów PKP Cargo przywiozło do miasta 2,2 tys. t węgla. - Chcieć to móc - powiedział, cytując jednocześnie byłego prezydenta Polski Lecha Kaczyńskiego.

Problemy PKP Cargo

TVN24 przypomina, że latem premier Mateusz Morawiecki zobowiązał PKP Cargo, sprywatyzowanego przewoźnika towarowego, lecz kontrolowanego przez skarb państwa, do przewiezienia węgla. Surowiec ma do końca roku trafić do wyznaczonych punktów. Ich lokalizacja jest owiana tajemnicą. Problem w tym, że według informacji redaktor Marty Gordziewicz, do portów wpływa więcej węgla, niż z nich wyjeżdża.

Nadwyżki węgla, które wchodzą, blokują sieć kolejową w całej Polsce. Dochodzi brak węglarek, nie ma takiej ilości wagonów - tlumaczył Rafał Zahorski, ekspert ds. gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej.

Przemysław Hołowacz: - Składy pociągów czekają od trzech do sześciu dni, żeby wjechać na terminal.

Łącznie do dyspozycji jest 20 tys. węglarek, ale zdaniem ekspertów to za mało. Ich liczba maleje, część poszła na złom.

Z tą opinią nie zgadza się jednak Jacek Rutkowski, członek zarządu PKP Cargo ds. handlowych. - Mamy wystarczającą ilość taboru do wykonania tego zadania - zapewnił.

Rutkowski dodał, że część taboru poszła na złom, bo nie opłacało się go remontować. Zaprzeczył sugestiom, że tabor mógł trafić "na żyletki", żeby poprawić wynik finansowy spółki. A ta ostatnio przynosi straty.

Wynik netto PKP Cargo w 2020 r. wyniósł -224,3 mln zł, a w 2021 -225,3 mln zł. Pierwsze półrocze 2022 r. zakończono ze stratą 42,4 mln zł.

Miliard złotych pomocy

Wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin pisał do premiera Morawieckiego, że PKP Cargo potrzebuje na przewóz węgla 346,5 mln zł. Dodatkowe 350 mln zł na naprawę wagonów i lokomotyw, żeby w ogóle zrealizować zlecone przez szefa rządu zadania. Ponadto oszacowano, że utracone przychody, w przypadku rezygnacji z innych działań, wyniosą 376 mln zł. Do tego należy doliczyć ponad 19 mln zł na poczet kar umownych i odszkodowań.

Adrian Furgalski, zespół doradców TOR: - Nie jest dobrze, jeśli trzeba wydać tak gigantyczne pieniądze - nie na rozwój firmy, ale żeby przewieźć węgiel.

Dlatego PKP Cargo korzysta z usług co najmniej jednej firmy, która pomaga w przewozie węgla.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
energetyka
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(51)
Marian
2 lata temu
Sami przyznają, że tylko około 30% tego węgla nadaje się do ogrzewania domostw, a reszta to ledwo do energetyki zawodowej. Większościom składów węglowych wraz z taborem transportowym, co nie załapały się do KDW ponoć grozi upadłość, a samorządy zaś nie mają czym przewieźć i gdzie składować. Przesiać na miejscu, podpisać umowy ze składami i dać spokój samorządom, a do energetyki oczywiście taborem kolejowym. Ja Wam to mówię - Dyzma. Tak to jest jak partacze biorą się za gospodarkę. Procedury są takie, że firma Skarbu Państwa przez jeden rok robi postępowanie i wyciąga rękę po dotacje, w drugim z tego kupuje przesiewacz, w trzecim kruszarkę zaś w czwartym przystępuje do likwidacji i ponownie sięga po dotacje. Taki przesiewacz z kruszarką to - szwagier - w trzy dni kupił.
Wojciech W
2 lata temu
Po wpisać widzę ,że ludzie nie potrafią merytorycznie ogarniać powagi problemu z węglem. Nawet jeśli uda się im rozwieźć ten węgiel to nikt tu nie zastanawia się jaki problem rząd zrobił polakom. Jako jedyny kraj w unii i na świecie rząd zrezygnował w kwietniu z rosyjskiego węgla.Inne kraje nabrały węgla w dopiero wprowadziło embargo w sierpniu.W normalnym kraju rząd za taki numer już by nie istniał.Kupujemy teraz węgiel 5-6razy drożej plus rozwieźć go na cały kraj. więc z grubsza jednym ruchem budżet stracił 20-30mld zł,które mogło iść choćby na służbę zdrowia.Teraz palimy węglem brunatnym , po którym pełno ludzi zachoruje i kolejne miliardy zł na leczenie.Zrobili nam potworny koszmar
Lucyfer
2 lata temu
Bedzie ostra zima i wszyscy totalsi zamienia sie w lodowe balwany. Oooppsss, niemozliwe. Oni juz sa balwanami.
jan
2 lata temu
O wszystkim decyduje kacyk z żoliborza. jego trzeba pytać a nie marionetki w rządzie.
Edek
2 lata temu
jesli ten węgiel bedzie sie kiepskopalił to gminy zostana z nim i beda chyba wiejskie polne drogi utwardzacf nie kupi nikt kiepskiego wegla za 2000zł
...
Następna strona