*Koordynator służb specjalnych Zbigniew Wassermann zaprzecza, jakoby miał "zbierać kwity" na jakichkolwiek polityków, m.in. na działaczy Platformy Obywatelskiej. *
Zarzuty takie postawiła poniedziałkowa "Gazeta Wyborcza". Według "GW", Wassermann poprosił Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego o zestawienie nazwisk osób publicznych, które w ostatnich latach znalazły się w kręgu zainteresowania tajnych służb lub które przynajmniej przewijały się w różnych postępowaniach. Miał też zwrócić się, by ABW zażądała od sieci telefonii komórkowej billingów rozmów nawet z dziesięciu lat, prowadzonych przez bohaterów najgłośniejszych afer III RP.
Na specjalnie zwołanej w poniedziałek konferencji prasowej Wassermann odpiera zarzuty gazety. Oświadczył, że jeśli będą w sprawach karnych występowali politycy jakiejkolwiek opcji, w tym PO, to te czyny będą ścigane. Zapewnił, że nie zlecał takich czynności jak opisała to "GW".