Posel PiSTomasz Dudzińskizłożył do Urzędu Kontroli Skarbowej w Lublinie wniosek o skontrolowanie przepływów finansowych między posłemJanuszem Palikotema firmami PR-owskimi Look At i Locomotiva.
Zdaniem Tomasza Dudzińskiego wokół zleceń, jakie realizowały te firmy, jest zbyt wiele niejasności.
Jak podaje _ Dziennik _, firmy w ciągu ostatniego pół roku dostały bardzo dużo kontraktów. Uzyskały między innymi zlecenie na obsługę reklamową programu operacyjnego rozwoju województwa lubelskiego na 430 tysięcy złotych. Dudziński powiedział, że chodzi o skontrolowanie, czy te firmy nie dostawały zleceń bezprawnie, tylko dlatego, że w województwie rządzi koalicja PO - PSL. Dodał, że kontrola powinna też wykazać, czy kontrakty nie były efektem znajomości prezesa firm Jacka Prześlugi z posłem Januszem Palikotem oraz, czy nie stanowiły ukrytej formy finansowania kampanii polityka PO.
Zdaniem Tomasza Dudzińskiego, jeżeli okaże się, że Janusz Palikot nie płacił fimom Look At i Locomotiva lub kwoty były znikome, będzie uzasadnione podejrzenie, że kampania lidera PO na Lubleszczyźnie była finansowana ze środków publicznych.