Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Dymisja ministra skarbu Dawida Jackiewicza. Jak reagują giełdowe spółki?

3
Podziel się:

Na wartości traci Lotos. Lepsze notowania mają zaś energetyczne spółki Enea i PGE oraz PKO BP.

Dymisja ministra skarbu Dawida Jackiewicza. Jak reagują giełdowe spółki?
(Stefan Maszewski/REPORTER)

Po odwołaniu człowieka odpowiedzialnego za nadzór nad państwowymi spółkami akcje kilku z nich zanotowały większe niż normalnie zmiany wartości. Tracił Lotos. Lepsze notowania mają zaś energetyczne spółki Enea i PGE oraz PKO BP.

Aktualizacja godz. 17:45

Po godzinie 14.00 premier Beata Szydło poinformowała o odwołaniu ze stanowiska ministra skarbu Dawida Jackiewicza. Nie jest to niespodzianka - na ten temat media spekulowały od co najmniej kilku dni. W związku z tym reakcja akcjonariuszy giełdowych spółek z udziałem Skarbu Państwa nie jest duża.

Większej wagi nie przywiązuje do dymisji Bartosz Zawadzki, główny ekonomista Admiral Markets. - Dla inwestorów najważniejsze jest to, co dzieje się na globalnych rynkach. Pojedyncze zmiany w rządzie, nawet jeśli mowa o ministerstwie skarbu państwa, mają drugorzędne znaczenie. Nawet jeśli w pierwszym momencie kursy akcji mocniej pójdą w górę lub w dół, to szybko wszystko powinno wrócić do normy - komentuje Zawadzki.

Choć na giełdzie ogółem nie widać specjalnej reakcji na dymisję, akcje kilku państwowych spółek akurat po tej informacji zanotowały nagły wzrost lub spadek wartości, co oczywiście nie musi oznaczać wprost zależności przyczynowo-skutkowej.

Z notowań giełdowych można wnioskować, że zadowoleni z obrotu spraw są akcjonariusze Enei. Jej notowania wzrosły kilkanaście groszy na jednej akcji, co daje wzrost o prawie 2 proc. w ciągu godziny. Wzrosty były kontynuowane do samego końca sesji. Po 14.00 wyraźnie w górę odbiły też tracące od rana papiery Polskiej Grupy Energetycznej (PGE). Kolejne trzy godziny przyniosły skok w górę o ponad 1,5proc. Energetyczne spółki za czasów Jackiewicza musiały m.in. wspomóc górnictwo, co większości inwestorów się nie podobało, bo generowało tylko dodatkowe koszty.

Jedną z najmocniejszych dużych spółek notowanych na giełdzie w Warszawie jest PKO BP. Po dymisji notowania akcji wzrosły o 30 groszy. Niestety optymizm utrzymał się tylko godzinę i później notowania obsunęły się lekko w dół. W efekcie bank jest wyceniany o 0,6 proc. wyżej niż wczoraj, a sytuacja wyglądała już dużo lepiej. Warto przy tym zauważyć, że PKO BP to jedyna ze spółek z GPW, która uchroniła się przed zmianą prezesa. Od października 2009 roku tę funkcję nieprzerwanie sprawuje Zbigniew Jagiełło.

W oczy rzucał się też początkowy nagły spadek wartości akcji Lotosu, które w pewnym momencie traciły nawet ponad 2 proc. Była to najsłabsza spółka w indeksie WIG20. Z czasem jednak nastroje inwestorów się poprawiły i akcje odrobiły większość strat, kończąc sesję giełdową na niewielkim minusie. Na czele spółki od 13 maja stoi Robert Pietryszyn. To jedna z osób blisko związanych z Jackiewiczem. Zanim został szefem paliwowego koncernu, wcześniej dostał posadę w zarządzie PZU.

Notowania giełdowe wybranych spółek z WIG20

giełda
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(3)
Tusek
8 lat temu
Wszyscy którzy są za handlem w niedzielę idźcie do pracy w niedzielę a nie na zakupy otworzcie swoje firmy skoro chcecie żeby niedziela była pracująca to niech wszyscy pracują wy też
Rafał
8 lat temu
To czas opuscic ten burdel i zrobic Polski brexit
jan
8 lat temu
Nic się nie zmieni. Przecież w miejsce ministerstwa skarbu powstanie jakiś holding który będzie tym zarządzał (artykuł powyżej).