Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Tomasz Jerzyk
|

Początek powinien być optymistyczny

0
Podziel się:

Dzisiejsza sesja winna rozpocząć się od wzrostu, pytaniem pozostaje czy kupującym uda się sforsować opory na 1.516 pkt. Końcówka sesji będzie uzależniona od publikacji danych dotyczących rynku pracy w USA.

Wczorajsza sesja zgodnie z oczekiwaniami zakończyła się silną zwyżką indeksów, WIG zyskał 1,7%, natomiast WIG-20 1,9%. Po wyższym otwarciu, kupujący podjęli próbę sforsowania oporu wynikającego z wtorkowej luki, jednakże na 1.511 pkt. dla WIG-20 pojawiła się podaż, która przełożyła się na 20 pkt. spadek indeksu. W końcówce fazie sesji ponownie na rynku zaczął przeważać popyt, który spowodował zamknięcie nieopodal dziennych maksimów. Taki zachowanie sugeruje kontynuację wzrostu na dzisiejszej sesji, a najbliższe opory znajdują się na górnym ograniczeniu luki oraz na linii trendu spadkowego. Przebicie tej bariery winno zapowiadać ruch w kierunku 1.560 pkt. Powyższy poziom stanowi najistotniejszy opór w perspektywie średnioterminowej, a jego przebicie będzie sygnałem zapowiadającym zakończenie trwającej od miesiąca korekty na rynku. Wsparciem dla indeksu jest poziom 1.497 pkt. Kolejne ważne poziomy to 1.491 oraz 1.477 pkt.

Najsilniej wczoraj zachowywały się walor spółek informatycznych, gdzie wyróżniały się akcje Prokomu oraz Softbanku. Wzrost kusrów tych walorów można powiązać z pogłoskami o możliwości wygrania przetargu na CEPiK. Słabiej zachowywał się Computerland, który liczył na powyższy kontrakt, a po raz kolejny może przegrać przetarg. Pozytywnie oceniłbym zachowanie Pekao, które pokonało opór na 117 zł. Z drugiej strony silny spadek odnotowało BRE, które spadło poniżej 100 zł.

Dzisiejsza sesja winna rozpocząć się od wzrostu, pytaniem pozostaje czy kupującym uda się sforsować opory na 1.516 pkt. Końcówka sesji będzie uzależniona od publikacji danych dotyczących rynku pracy w USA.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)