Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Nadchodzą byki

0
Podziel się:

Siła ostatnich trzech sesji pokazała, że obecnego zasięgu wzrostu dla WIG20 należałoby doszukiwać się w okolicach 1500 pkt / DM POLONIA NET SA /

Przed dzisiejszą sesją większość inwestorów zastanawiała się jak zachowa się kurs Elektrimu, po piątkowy wniosku o upadłość warszawskiego holdingu. Wpływ ceny Elektrimu na główne indeksy jest oczywisty, ale trzeba również zauważyć, że dalszy rozwój wydarzeń związany z warszawskim holdingiem będzie również kształtował nastroje akcjonariuszy BRE. Bank ten poważnie zaangażowany jest w sprawę Elektrimu, który według giełdowych plotek znacząco zwiększył posiadany pakiet akcji tej firmy. Trzeba przyznać, że inwestorzy zachowali wiele spokoju podczas dzisiejszych notowań.

Co prawda na otwarciu Elektrim stracił 3% ale szybko jego kurs odrobił te straty i praktycznie przez większą część sesji był notowany powyżej wczorajszego zamknięcia. Być może w tym przypadku pomogły dobre nastroje panujące na innych walorach. Wciąż utrzymujący się duży popyt na blue chipach (Pekao, TPSA, PKN czy KGHM) doprowadził do zwyżki ich cen, chociaż 2 pierwsze godziny stały pod znakiem korekty (WIG20 –1,3%).

Po południu do głosu doszli kupujący efektem czego indeks 20 najważniejszych spółek zyskał ponad 2 procent. Ogólnego optymizmu nie zdołały zakłócić niższe wyceny akcji niż wynosi ich giełdowy kurs. Np. znana instytucja finansowa Merill Lynch wycenia walory Pekao na 90 zł, tymczasem kurs największego polskiego banku sięgnął dzisiaj 91 zł.

Znakomicie zachowywały się spółki internetowe. Prokom, Softbank, ComArch czy Computerland były chętnie kupowane. Nie da się ukryć, że duża zasługa w takim obrocie sprawy wynika ze wzrostów amerykańskiego Nasdaqa.

Dzisiaj również rynek ten rozpoczął sesję od zwyżki. Rynki europejskie zachowały dzisiaj neutralność, co przejawiało się niewielkimi zmiana głównych indeksów giełdowych. Tym bardziej należą się słowa uznania rodzimym inwestorom, którzy bez oglądania na innych postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. Ostatecznie WIG20 zakończył sesję na poziomie 1352 pkt. Pokonała gładko ostatni szczyt (w listopadzie 2001) wynoszący 1339 pkt. Do wielkości łącznych obrotów, które przekroczyły 300 mln zł też nie można mieć zastrzeżeń.

Wydaje się, że wkroczyliśmy w kolejną fale silniejszego trendu wzrostowego. Oczywiście lokalne korekty będą występować, być może już na jutrzejszej sesji dojdzie do zniżki głównych indeksów (w cenach zamknięcia) co nie byłoby niczym nadzwyczajnym. Jednak siła ostatnich trzech sesji pokazała, że obecnego zasięgu wzrostu dla WIG20 należałoby doszukiwać się w okolicach 1500 pkt. Najwięcej do powiedzenia mają duzi gracze (OFE)
, którzy sądząc po obrotach jakie generowane są kolejnych sesjach musieli pojawić się na parkiecie WGPW po stronie kupujących – oczywiście. Trudno powiedzieć kiedy ten strumień kapitału wyschnie, być może wtedy gdy na zagranicznych giełdach zagoszczą spadki lub gdy przypomnimy sobie o słabej kondycji polskich przedsiębiorstw zadłużonych po uszy w obcych bankach.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)