Korekta rozszalała się na dobre stawiając pod znakiem zapytania swój korekcyjny charakter. A to za sprawą obrotów, które na środowej sesji były wyższe niż dzień wcześniej i wyniosły 238 mln zł. Ktoś bardzo intensywnie pozbywał się akcji i raczej trudno oczekiwać, żeby z dnia na dzień zmienił swoje zamiary. Oznacza to pogłębienie spadków przynajmniej w pierwszej części czwartkowych notowań. Zakończenie sesji będzie zależało już jednak nie tylko od lokalnej psychologii, ale w dużej mierze będzie uzależnione od wyników sesji na giełdach zagranicznych, które dziś otrzymają istotne dane dotyczące gospodarki amerykańskiej. O 14.30 podane zostaną informacje o liczbie nowo zarejestrowanych bezrobotnych oraz drugi szacunek PKB w drugim kwartale bieżącego roku. Obecnie rynki europejskie kontynuują wczorajszą dynamiczną wyprzedaż, co z jednej strony pokazuje, że oczekiwane są raczej kiepskie dane, z drugiej strony będzie utrudniało zmianę nastawienia nawet jeśli dane rzeczywiste będą trochę lepsze od prognoz. Tylko
bardzo dobre dane mogą odwrócić obecną niekorzystną dla posiadaczy akcji tendencję.
U nas oprócz informacji dotyczących pojedynczych i najczęściej mających mały wpływ na cały rynek spółek pojawiła się wczoraj również informacja o amnestii podatkowej pomysłu Grzegorza Kołodki. Nie wdając się w moralną ocenę premiowania nieuczciwych niższym opodatkowaniem dochodów można przyjąć, że dla gospodarki może się cała operacja okazać korzystna. Z jednej bowiem strony oznacza to wpływ do budżetu pieniędzy które nigdy by do niego nie trafiły, z drugiej strony ujawnione środki będą mogły być od tego momentu kontrolowane i opodatkowane na zasadach ogólnych. Jest to chyba pierwszy pomysł ministra finansów, który może okazać się korzystny dla finansów publicznych. Nie będzie to jednak miało wpływu na gospodarkę w krótkim terminie, a na pewno nie pozwoli odwrócić losów dzisiejszej sesji, która zapowiada się bardzo nieciekawie dla posiadaczy akcji.
