Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wyrok w sprawie zabójstwa głuchoniemej nastolatki ze Sławna - prawomocny

0
Podziel się:

Wyrok 25 lat więzienia dla Marka Sydoruka za
zamordowanie w czerwcu 2005 roku 17-letniej Martyny B. jest
prawomocny.

Wyrok 25 lat więzienia dla Marka Sydoruka za zamordowanie w czerwcu 2005 roku 17-letniej Martyny B. jest prawomocny.

W środę Sąd Apelacyjny w Szczecinie (Zachodniopomorskie) uznał odwołania stron w tej sprawie za "oczywiście bezzasadne".

Jak poinformował PAP rzecznik SA sędzia Janusz Jaromin, o przedterminowe warunkowe zwolnienie skazany zgodnie z wyrokiem sądu I instancji będzie mógł się ubiegać po odbyciu 20 lat kary.

Wobec drugiego z oskarżonych Roberta Lewandowskiego Sąd Apelacyjny utrzymał w mocy wyrok sądu I instancji, uniewinniający go od zarzutu zabójstwa nastolatki.

W części dotyczącej posiadania przez niego marihuany i 47 pirackich programów komputerowych sąd częściowo przychylił się do apelacji jego obrońcy i złagodził łączną karę z 3 lat więzienia orzeczonych przez I instancję do 2 lat więzienia. Kara ta wobec 2,5 roku pobytu w Areszcie Śledczym została już odbyta.

Broniący Roberta Lewandowskiego mecenas Tomasz Mukułowski powiedział PAP, że nie wyklucza wystąpienia do sądu o odszkodowanie za zbyt długi okres aresztowania. "Sprawa wymaga rozważenia, będę to konsultował z moim klientem i jego rodziną" - dodał Mukułowski.

Do zabójstwa głuchoniemej Martyny B. doszło 22 czerwca 2005 r. w Sławnie (Zachodniopomorskie) w mieszkaniu Marka Sydoruka. Sprawa wyszła na jaw kilka dni później, gdy zbieracz złomu znalazł w kontenerze ze śmieciami tułów młodej kobiety, a na wysypisku w podsławieńskim Gwiazdowie odkryto pozostałe części ciała. Badania DNA wykazały, że są to szczątki poszukiwanej nastolatki.

We wniesionym kilka miesięcy później akcie oskarżenia zarzut zabójstwa prokuratura postawiła zarówno 32-letniemu obecnie Sydorukowi, jak i 22-letniemu obecnie Lewandowskiemu. Ich proces przed Sądem Okręgowym w Koszalinie zaczął się w listopadzie 2006 roku. Sąd zezwolił wówczas na publikację wizerunków i danych osobowych oskarżonych.

Od drugiej rozprawy proces toczył się z wyłączoną jawnością ze względu na drastyczne okoliczności zabójstwa i potrzebę wyjaśnienia przez oskarżonych intymnych szczegółów ich życia osobistego. Jawność przywrócono dopiero na etapie mów końcowych.

Wyrok koszaliński sąd ogłosił w grudniu 2007 r. Z orzeczeniem tym nie zgodził się zarówno prokurator, jak i obrońcy obu oskarżonych.

Od orzeczenia Sądu Apelacyjnego stronom przysługuje kasacja. Na razie nie wiadomo, czy zostanie ona wniesiona. (PAP)

sibi/ bno/ mhr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)