Zarzut usiłowania zabójstwa trzech osób postawiono 31-letniemu mężczyźnie z Pleszewa (Wielkopolska), który w piątek rzucił się w tej miejscowości z siekierą na 69-letnią kobietę, jej 40-letnią córkę i 11-letniego wnuka.
"Prokuratura w Pleszewie skierowała wniosek o aresztowanie podejrzanego" - poinformował w sobotę PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim, Janusz Walczak.
Według niego, mężczyzna nie miał racjonalnych powodów, aby zaatakować rodzinę. Walczak poinformował, że do zdarzenia doszło w mieszkaniu babci, po przyjściu jej córki z synem. "Wtedy wszedł mężczyzna, który bez powodów zaatakował rodzinę" - powiedział Walczak. Jak wyjaśnił, dzięki pomocy sąsiadki i jej syna nie doszło do tragedii.
Kobiety odniosły poważne obrażenia głowy. Obie przebywają w szpitalu. Dziecko zostało już wypisane do domu.
Podczas przesłuchania mężczyzna, który mieszkał w tym samym bloku, powiedział, że zdenerwował go hałas dochodzący rzekomo z mieszkania ofiar.
Lekarze uznali, że odniesione obrażenia zagrażały życiu kobiet. Mężczyźnie grozi nawet kara dożywotniego więzienia.(PAP)
zak/ hes/