W Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi przeprowadzono operację rozdzielenia sióstr syjamskich. Dziewczynki czują się dobrze - poinformował w czwartek PAP kierownik kliniki chirurgii dziecięcej Instytutu prof. Andrzej Chilarski.
Bliźniaczki przyszły na świat latem, w 33 tygodniu ciąży. "Urodziły się w naszym Instytucie. Dzięki temu wszystkie badania i kolejne etapy ich diagnostyki były przeprowadzane na miejscu" - mówił PAP prof. Chilarski. Wyjaśnił, że dziewczynki były zrośnięte brzuszkami - m.in. fragmentem wątroby i dolną częścią mostka. Po kilku tygodniach pobytu w szpitalu wróciły do domu.
"Zanim zoperowaliśmy dziewczynki, oceniliśmy, że to taki rodzaj zrośnięcia się bliźniąt, który w naszych polskich, mizernych warunkach technicznych, jest możliwy do wykonania bez ryzyka dla dzieci. Wybraliśmy optymalny moment na przeprowadzenie operacji" - mówił.
Jak powiedział, operacja, na którą siostry przyjechały z domu, trwała prawie cztery godziny i zakończyła się sukcesem. Według Chilarskiego, dzieci są w dobrym stanie.
Pierwszy przekaz o narodzinach zrośniętych dzieci pochodzi z Anglii. W 1100 r. przyszły tam na świat dwie dziewczynki, zrośnięte od barków do bioder; żyły 34 lata. W literaturze, należącej dziś do historii medycyny, opisano blisko sto takich par, w większości płci żeńskiej. Największą sławę zdobyli urodzeni w 1811 r. w Syjamie (obecnie Tajlandia) bracia Eng i Chang, którzy nigdy nie zgodzili się na rozdzielenie i razem zmarli w 1874 roku.
Bliźniacy poślubili córki pewnego pastora z Północnej Karoliny i mieli 22 zdrowych dzieci. W wieku 63 lat Chang doznał śmiertelnego udaru mózgu. Eng, któremu zaproponowano chirurgiczne oddzielenie od zmarłego brata, odmówił stanowczo i umarł w kilka godzin później. (PAP)
jaw/ tot/