Sześcioletni chłopiec z amerykańskiego stanu Kolorado wdrapał się w czwartek do przypominającego talerz kosmiczny balonu domowej roboty, wypełnionego helem, który uniósł go w powietrze. Balon może wznieść się na wysokość nawet 3 tys. metrów. Akcja ratunkowa trwa. Władze zastanawiają się, jak bezpiecznie sprowadzić go na ziemię.
Szeryf z hrabstwa Larimer potwierdził, że chłopiec znajduje się w balonie, który opisał jako "domowej roboty balon na hel, który ma wyglądać jak UFO".
Gazeta "Denver Post" informuje, że malec wszedł do podczepionego do balonu kosza, który stał przed jego domem w Fort Collins. Uprząż, na której przywiązany był pojazd, poluzowała się i chłopiec odleciał. Gazeta dodaje, że balon, który może wzlecieć nawet na 3 tys. metrów, był ostatnio widziany nad hrabstwem Weld, około 60 km od Denver.
Gwardia Narodowa przygotowuje się do wysłania helikoptera OH-58 Kiowa, aby pomóc w akcji ratunkowej, jednak na razie nie wiadomo, w jaki sposób miałaby ona przebiegać. Nie wiadomo też, czy kontrola lotów z pobliskich lotnisk może namierzyć balon na swoich radarach.(PAP)
keb/ mc/
4946586