6.3.Waszyngton (PAP/Reuters) - Amerykańska obecność wojskowa w Iraku szkodzi światowej wojnie z terroryzmem i przynosi korzyść wyłącznie Iranowi oraz terrorystycznej siatce Al-Kaidy - uważa kongresman John Murtha, weteran wojny wietnamskiej.
"W Iraku chce nas mieć tylko Iran i Al-Kaida - powiedział Murtha w niedzielę wieczorem w telewizji CBS. - W tych dniach rozmawiałem z pewnym naszym dowódcą wysokiej rangi i usłyszałem, że również Chiny chcą amerykańskiej obecności w Iraku. Dlaczego? Bo w ten sposób uszczuplamy tam nasze zasoby (...) wojskowe i finansowe".
Murtha, Demokrata, który w listopadzie wezwał do niezwłocznego wycofania wojsk USA z Iraku, oświadczył, że udzielanie rad Irakijczykom mija się z celem. "Za każdym razem, gdy im coś doradzimy, opowiadają się w głosowaniu za czymś innym. (...) Irakijczycy nie zwracają uwagi na nasze rady".
Zdaniem kongresmana w Iraku toczy się wojna domowa między sunnitami i szyitami. Taki konflikt Irakijczycy powinni rozstrzygnąć sami.
Murtha, posiadacz wielu odznaczeń wojskowych, od 1990 roku pułkownik piechoty morskiej w stanie spoczynku, uważa, że Irak lepiej radziłby sobie z terrorystami, gdyby wojska amerykańskie opuściły kraj.
"Jestem przekonany, że [Irakijczycy] wiedzą, gdzie oni są i kim są - powiedział kongresman. - Jednak nie chcą nam tego mówić, bo zwrócili się przeciwko nam. Straciliśmy serca i umysły Irakijczyków".
Z powodu zaangażowania się w konflikt iracki "wojska USA są w takim stanie, że "nie mogłyby otworzyć drugiego frontu" - dodał Murtha. - "I Irańczycy o tym wiedzą. Tak samo Korea Północna i Chiny". (PAP)
xp/ ap/
3459