Komisja Europejska powinna wynegocjować z Rosją rezygnację z pobierania opłat od linii lotniczych za loty nad Syberią - uznali w poniedziałek zebrani w Brukseli ministrowie transportu krajów UE. Dla Polski zniesienie opłat to szansa na przywrócenie połączenia z Pekinem.
Te opłaty od europejskich przewoźników sięgają rocznie 272 mln dol (dane z 2003 roku).
Rosja jest jedynym krajem świata, który w taki sposób wykorzystuje swoje położenie geograficzne i pobiera opłaty za przeloty, co jest sprzeczne z prawem międzynarodowym.
Ministrowie transportu UE są zdania, że wbrew zapewnieniom rosyjskich władz te pieniądze nie są przeznaczane na poprawę bezpieczeństwa ruchu lotniczego, ale raczej na subwencje dla rodzimego Aerofłotu i wspieranie nieuczciwej konkurencji.
Kraje UE były jednomyślne w sprawie udzielenia mandatu w negocjacjach, które mają doprowadzić do zawarcia umowy UE-Rosja o całkowitym zniesieniu opłat i innych restrykcji do końca 2013 roku. Stopniowa redukcja opłat ma się zacząć już w 2006 roku. Ministrowie zastrzegli, że to warunek wstępny w rozmowach o przyjęciu Rosji do Światowej Organizacji Handlu.
Umowa UE-Rosja zastąpiłaby obecnie obowiązujące dwustronne porozumienia Rosji z poszczególnymi krajami, które są podstawą do pobierania opłat.
"Polska zajmowała zdecydowane stanowisko, aby taki mandat Komisja Europejska uzyskała" - powiedział dziennikarzom minister transportu i budownictwa Jerzy Polaczek.
"Musimy dbać o równe warunki dla wszystkich przewoźników. Przeloty na linii Warszawa-Pekin zostały zawieszone z powodów ekonomicznych. Chcemy je przywrócić" - dodał minister.
Michał Kot (PAP)
kot/ mc/